poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Fotografowanie szkła




Dzisiaj postaram się opisać kolejne zagadnienie. Będzie to fotografia szkła. Szkło jest obiektem który sprawia trudności początkującym fotografom. Dzieje się tak, ponieważ jest ono przeźroczyste.

Na początku powiem że nie ma jednej idealnej recepty na fotografowanie obiektów szklanych, ja postaram się opisać te które znam. W sumie to nie muszę pisać wiele, gdyż dobre opisy fotografii szkła zrobili już inni pasjonaci. Poniżej jest film w języku angielskim (co nie zmienia faktu iż nawet nie znając tego języka jesteś w stanie zrozumieć co i jak), na którym Jim Talkington pokazuje jak zmienia się obraz wraz z modyfikacją otoczenia fotografowanego kielicha. Jest to bardzo dobry materiał na początek. Obejrzeć trzeba obowiązkowo, potem można czytać dalej :)




Powiecie fajnie, ale czegoś tu brakuje. Postaram się podać jeszcze jeden sposób rozwiązania problemów ze szkłem. Podświetlenie od spodu. Po chwili eksperymentów otrzymacie wręcz oszałamiające efekty. Mimo iż często wystarczy jedynie spojrzeć na rozstawienie sprzętu podczas tworzenia fotografii, i będziemy w stanie uzyskać taki sam efekt, przypomnę o kilku ważnych sprawach.

Jeśli fotografujesz (podświetlając od spodu) szkło na białym tle, nie zapomnij umieścić po obu jego stronach (najlepiej jeszcze nad nim!) czarnych ekranów (np kartonowych). Im dłuższe tym lepiej. Najlepiej byłoby zaczernić wszystko w studio (podłogę, sufit, ściany), ale nie ma potrzeby popadać w przesadę (choć można sprawdzić różnice jakie będą np. po zaczernieniu podłogi między tłem a fotografowanym szkłem). Detale w szkle będą dużo bardziej wyraźne, i zminimalizujesz odbicia przedmiotów z otoczenia. Parametry ekspozycji aparatu ustawiasz tak, aby oświetlone tło było idealnie białe (pomaga w tym histogram w podglądzie aparatu). Przysłonę najlepiej domknąć do /f8, ponieważ w większości obiektywów przy tej wartości aberracja chromatyczna jest najmniej rażąca (najlepiej sprawdź jak wygląda to w przypadku Twojego obiektywu).


Odnośnie fotografowania w ten sposób szkła na czarnym tle, nie trzeba zbyt wiele pisać. Wystarczy spojrzeć. Trzeba pamiętać jedynie o tym, aby czarne tło było w jak największej odległości od fotografowanego szkła.

Na obrazku wszystko wydaje się jasne (przynajmniej dla mnie) ale aby nie było nieścisłości trochę go opiszę:
-fotografowany przedmiot stoi na szybie,
-górna ścianka kartonu jest usunięta,
-pozostałe są pokryte czarną tekturą,

Skąd wziąć szklaną szybę do tego typu fotografii? Można iść do szklarza lub rozebrać jakieś okno, ale w zupełności wystarczy nam szybka z popularnych 'antyramek' do fotografii. Dostaniesz ją bez problemu za kilka złotych w dowolnym hipermarkecie.

poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Fotografowanie księżyca...



Widzieliście ładne zdjęcia księżyca? Zastanawialiście się jak powstają (lub jak samemu takie zrobić)? Napiszę dziś kilka słów na ten temat, który jest trudniejszy niż by się wydawało.

Czym fotografować księżyc? Najlepiej byłoby wykorzystać sprzęt do obserwacji astronomicznych, istnieją przejściówki pozwalające zamontować aparat zamiast okularu (np teleskopu). Nigdy nie miałem takiego sprzętu, dlatego nie będę się tutaj rozpisywał na tematy zupełnie mi obce. Ja do wykonania powyższego zdjęcia użyłem aparatu Canon EOS 400D wraz z obiektywem Canon EF-S 55-250 IS.

Podczas fotografowania księżyca nocą problemy sprawia ustawienie poprawnej ekspozycji. Jeśli ustawisz aparat w jakiś z trybów automatycznych, skierujesz go w stronę księżyca i zrobisz zdjęcie to zamiast wyraźnego zdjęcia księżyca zobaczysz rozmazaną białą plamę. Aby uwiecznić detale księżyca musisz ręcznie ustawić aparat, tak aby jednocześnie nie prześwietlić zdjęcia, oraz nie pozostawić go niedoświetlonego... Można wykorzystać metodę prób i błędów, ale dużo szybciej i łatwiej będzie wejść na stronę adidap z kalkulatorem obliczającym za nas parametry ustawienia aparatu. Teraz wystarczy wybrać wartość przysłony, czułość naszego aparatu/kliszy oraz fazę księżyca (jeśli zdjęcie robimy tego samego dnia to kliknąć przycisk 'use current moon phase'). Kalkulator wyliczy za nas jaką powinniśmy ustawić szybkość migawki.

Ale czy to wystarczy aby zrobić dobre zdjęcie tego typu? Nie!

Kolejna sprawa do ustawienie ostrości obiektywu naszego aparatu w nieskończoność. Nie jest to trudne jeśli mamy obiektyw z podziałką do ustawień ostrości w trybie ręcznym... jeśli nasz obiektyw nie ma takiej funkcji to zaczynają się schody... Najlepsze zdjęcia księżyca/nieba nocą otrzymamy robiąc je z dala od większych miast, oraz innych źródeł światła. Z tego powodu ustawienie ostrości przy pomocy autofocusa (AF) na obiekcie znajdującym się bardzo daleko od nas może się okazać niemożliwe. Dlatego w miarę możliwości jeszcze w dzień bierzemy aparat i korzystając z AF ostrzymy na obiekcie znajdującym się możliwie jak najdalej od nas. Wyłączamy na obiektywie AF i zabezpieczamy aparat przed jakimkolwiek poruszeniem... wiem że metoda wydaje się być trudna i ryzykowna, ale na dzień dzisiejszy nie mam innego pomysłu na ustawienie aparatu bez podziałki ostrości w niemal całkowitej ciemności. Jeśli masz jakiś pomysł/patent na to to napisz to w komentarzu pod tym postem.

UPDATE
Okazało się że jest ciekawy pomysł na ostrzenie w nieskończoność (patrzcie na pierwszy komentarz pod tym postem). Czy działa? Nie sprawdzałem samemu, ale przy najbliższej okazji spróbuję tej metody.
UPDATE


Dwa problemy rozwiązane, ale czy to wystarczy na dobre zdjęcie? Nie!

Pojawia się kolejny kłopot. Aby wykonać dobre zdjęcie księżyca potrzebny jest solidny (stabilny) statyw oraz wężyk spustowy. Taki zestaw powinien zminimalizować drgania aparatu podczas robienia zdjęć. Konieczne jest także włączenie w aparacie funkcji (jeśli posiada) 'Mirror Lockup', często oznaczanej skrótem MLU. Oczywiście podczas bardzo wietrznej pogody nawet solidny statyw nic nie da, przydało by się jeszcze miejsce osłonięte przed wiatrem.

Czy to już wszystko? W sumie można by poprzestać na powyższych radach (chyba niczego nie przeoczyłem ;) ) ale warto dodać kilka słów. Problem z którym często się spotkamy to kwestia rosy osadzającej się na soczewce obiektywu... jak temu zapobiec? Najłatwiej byłoby skierować mały wiatraczek tak aby owiewał przednią soczewkę obiektywu. Jego moc powinna być bardzo mała, bo taki powiew może wprowadzać obiektyw w drgania których tak bardzo chcemy uniknąć. Innym sposobem na pozbycie się rosy z obiektywu jest zastosowanie odpowiedniego urządzenia do podgrzewania. Ja zbudowałem sobie takie urządzenie (opis tutaj), i z jego działania jestem zadowolony.

Najlepsze zdjęcia księżyca uzyskuje się w chłodne, bezchmurne dni gdy jest on wysoko nad horyzontem (dużo mniejsze zniekształcenia powietrza). Najlepiej gdy fotografuje się go z jakiegoś wzgórza/góry z dala od miejskich świateł, które zawsze pozostawiają poświatę na niebie wprowadzając zniekształcenia obrazu. Warto spróbować wykonać HDR zdjęcia księżyca.

piątek, 11 kwietnia 2008

Podgrzewacz obiektywu

Obiektyw zaparował? Nigdy więcej!



Jakiś czas temu próbowałem porobić nocne zdjęcia podczas 'deszczu meteorów' - no i pojawił się problem - po kilkunastu minutach fotografowania, dzięki wilgotnemu powietrzu zaparowało mi szkło obiektywu... i dlatego cała reszta zdjęć była do kitu (bo oczywiście zjawisko zauważyłem dopiero jak pakowałem sprzęt do auta).

Przeszukiwałem sieć, no i znalazłem dwie metody na rozwiązanie problemu:

  • wiatraczek skierowany na obiektyw,

  • podgrzewanie obiektywu (ponoć astronomowie to wymyślili)




Wiatraczek nie dość że mógłby być widoczny gdybym źle go zamontował, to zamontowany na statywie na pewno wprowadzałby drgania, a to jest efekt bardzo niewskazany podczas stosowanego nocą dłuższego naświetlania.


Pozostała druga opcja. Postanowiłem sam sobie zbudować podgrzewacz do obiektywu. Było to prostsze niż przypuszczałem.


Potrzebne:


  • taśma gumowa (taki elastyczny pasek materiału z gumą stosowany przez tapicerów/krawcowe)

  • rzep

  • coś do cięcia (np. nóż)

  • 12 oporników 2ohm@5W

  • wtyczka zasilania dostosowana do baterii/źródła zasilania - w moim przypadku wtyk do zapalniczki samochodowej

  • kabel do zasilania

  • krótkie kabelki

  • klej silikonowy

  • igła, nitka, lutownica, cyna i topik



Jak to działa?



Podgrzewacz to nic innego jak 12 oporników połączonych szeregowo zasilanych z gniazda zapalniczki w samochodzie (zwykle ustawiam statyw na dachu lub w pobliżu auta, więc po co targać baterie itp gadżety skoro można skorzystać z akumulatora?). Przy instalacji samochodowej 12V oporniki oddają 6W w postaci ciepła (moc jest wprost proporcjonalna do kwadratu napięcia). Według mnie to wystarczająca moc, nawet czasem może być to za dużo - dlatego zalecam zainstalowanie sobie dodatkowego przełącznika aby móc włączać/wyłączać sobie raz na jakiś czas podgrzewacz (zależnie od temperatury otoczenia, wiatru itp może nagrzewać się dłużej itd).

Uważam że dobrym pomysłem jest owinięcie powierzchni styku obiektywu z podgrzewaczem jakąś miękką tkaniną.

Jak zbudować?



Zapraszam na film:



Komentarze/głosy mile widziane.

poniedziałek, 7 kwietnia 2008

High Speed Photography...

High Speed Photography... brzmi obco? Nie szkodzi. Termin jest dość popularny w angielskojęzycznej części internetu. O co w tym chodzi? O uchwycenie szczególnego momentu... Jakiego? W jaki sposób?

Na pierwsze pytanie istnieje nieskończenie wiele odpowiedzi, dlatego postaram się opisać metody na uchwycenie tego ułamka sekundy.

Najczęściej wykorzystuje się zewnętrzne wyzwalacze lamp (czasem też samego aparatu, ale rzadziej), mogą to być wyzwalacze optyczne, dźwiękowe (zaraz napiszę jak taki wykonać!), ręczne (tzw kable spustowe)...

Optyczne: za pomocą przerwania wiązki pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem podzczerwieni lub wiązki lasera. Aby wykonać samodzielnie taki wyzwalacz trzeba mieć już jakąś tam wiedzę z zakresu elektroniki, na początek postaram się opisać coś dużo prostszego a dającego nie mniej satysfakcji, czyli:

Dźwiękowe: dźwięk o wyższym natężeniu dochodzi do mikrofonu wyzwalacza, a ten wyzwala błysk flesza. Układy elektroniczne tego typu mogą różnić się stopniem skomplikowania i funkcjonalnością. Ja pokażę najprostszy z nich. Jeśli potrafisz lutować (lub potrafi np Twój tata/chłopak/brat/wujek) to niebawem możesz stać się posiadaczem prostego wyzwalacza dźwiękowego.

Nie gwarantuję że nie popsujesz sobie czegoś budując ten wyzwalacz. Mój działa tak jak trzeba, ale nie wiem co może się stać jeśli coś źle podłączysz. Nie miej do mnie pretensji jeśli coś u Ciebie się popsuło lub nie działa. Po kliknięciu w miniaturkę zdęcia zostaniesz przekierowany na stronę z większą fotką. Po najechaniu kursorem na fotkę pojawią się moje objaśnienia.



Co będzie potrzebne:
1. tyrystor BT169D,
2. przedwzmacniacz (niby skomplikowane, ale nie do końca),
3. kabel dwu żyłowy (kilka metrów zależnie od wyobraźni/potrzeb),
4. mikrofon (sam element elektroniczny), może być nawet taki do komputera,
5. element pozwalający podłączyć wyzwalacz z zewnętrznym flaszem, lub lampą błyskową (może być to kabel z wtyczką PC, z wtyczką mini jack, lub z stopką do flesza),
6. gniazdo do baterii 9V,
7. bateria 9V,

Elementy nr 1, 3, 4, 6, 7 łatwo dostać w sklepie elektronicznym, można też zapytać o pkt5. W sumie cena tych elementów powinna wyjść poniżej 20zł.

Czas na przedwzmaczniacz :> Zamiast tego układu możesz użyć kaseciaka który pozwala odsłuchiwać nagrywany dźwięk w słuchawkach. Ja specjalnie kupiłem przez allegro 'wzmacniacz mikrofonowy do CB' za 10zł. Strona z podobnymi elementami jest tutaj, aby szybciej znaleźć szukaną część można wybrać sortowanie w kolejności od najtańszych.

Teraz przydałoby się to wszystko połączyć:
- kabel (najlepiej dość długi odcinek, później napiszę dlaczego) + mikrofon,
- kabel z mikrofonem + przedwzmacniacz,
- przedwzmacniacz + gniazdo baterii 9V,
- przedwzmacniacz + tyrystor BT169D,
- tyrystor BT169D z kablem do wyzwalania flesza (u mnie podłączyłem go przez wtyczkę mini jack z nadajnikiem wyzwalacza radiowego moich fleszy),
- podłączyć baterię ;)


Jak z tego korzystać:
1. Zaciemniamy pomieszczenie, ustawiamy aparat nas statywie w trybie Bulb/M,
2. Zaczynamy naświetlanie (ja używam wężyka spustowego),
3. Wyzwalamy flesz (np uderzając w coś młotkiem),
4. Kończymy naświetlanie,

Czy da się tym sterować? Tak, poprzez zmienianie miejsca w którym ustawimy mikrofon. Im bardziej oddalimy mikrofon od źródła dźwięku tym większe będzie opuźnienie wyzwolenia flesza.