Jest kilku przeciwników, jak i zwolenników (ja się do nich zaliczam) tego o to urządzenia.
Dlaczego warto mieć światłomierz? Z kilku prostych powodów:
- łatwiej balansować pomiędzy kilkoma źródłami światła błyskowego
- łatwiej balansować pomiędzy światłem zastanym i błyskowym
- szybkość i komfort pracy znacznie wzrastają
- wbrew pozorom mechanizm wbudowany we współczesną lustrzankę nie robi tak dokładnych pomiarów jak zewnętrzny światłomierz
- jak coś mi się przypomni to jeszcze tutaj dopiszę (post publikuję w wersji BETA, pewnie jeszcze kilka razy go zaktualizuję)
Mark Wallace (SnapFactory) jest blogującym fotografem, który chętnie dzieli się swoją wiedzą. Nakręcił dwa dobre filmiki instruktażowe o interesującej nas tematyce. Na na pierwszym zobaczysz różnice w pomiarze światła z aparatu i światłomierza, jak go używać itp. :
Oglądając kolejny dowiesz się jak balansować światło błyskowe z światłem zastanym, krótka prezentacja możliwości światłomierza Sekonic L-358 (którego sam polecam - bardzo dobry sprzęt):
Czekam na wasze komentarze!
czesc, po pierwsze swietny blog zagladam jak tylko jest cos nowego!
OdpowiedzUsuńdruga sprawa, wybacz ze troszke nie w temacie - chcę kupić wyzwalacze radiowe zebay i torche nie moge sie zdecydowac czu kupic takie z goraca stopka czy lepiej z kabelkiem. na razie mam jedna lampe nikona 80dx. ale kto wie moze kiedys przybeda jakies lampy studyjnye i wtedy nie podlacze tych z goraca stopka. co bys mi polecil? moze sa takie ze maja i stopke i gniazdo pc?
pozdrawiam!
dzięki za pozytywną recenzję. Odnośnie wyzwalaczy radiowych to te które ja sobie kupiłem są wyposażone w stopkę i gniazdo PC.
OdpowiedzUsuńna pewno warto mieć światłomierz, szczególnie jak nie pracujesz we własnym studio, które znasz, lecz prawdą też jest, że bez niego idzie się obejść i ludzie często z niego rezygnują na rzecz lepszych np. lamp czy aparatu
OdpowiedzUsuńDrugi film to reklama światłomierzy. Przykład jest mało wiarygodny. Warunki w biurze są wyśmienite (dużo okno, słońce). Nawet amator zrobi dobrze naświetlone zdjęcie, niezależnie czy z flashem czy bez niego (światłomierze cyfrówek są dość dokładne). Lampy błyskowe w pełnej automatyce same dobiorą moc.
OdpowiedzUsuńPoza tym czy jakikolwiek fotograf (reporter) będzie miał czas na bieganie z miarką do modelki i zabawę z ustawieniami parametrów?
Czy to jest reklama? Według mnie nie byłoby różnicy gdyby autor zastosował na filmie światłomierz innej marki, inne firmy także oferują podobną funkcjonalność. Dlaczego miałby pokazywać inny skoro właśnie takiego używa w swoim studio? Na filmie nie chodzi o reklamę, nakłonienie do czegoś tylko pokazanie jak można sprawniej/wygodniej manipulować światłem.
OdpowiedzUsuńGdyby automatyka aparatu oraz fleszy była wyśmienita, o jakości fotografii decydowałaby nie kreatywność oraz pomysłowość fotografa, a cena sprzętu jakim się dysponuje. Foto-grafia to malowanie światłem - fotograf manipuluje nim aby uzyskać określony efekt. Światłomierz to narzędzie które pozwala dokładnie określić siłę/proporcje różnych źródeł światła które uwiecznisz (przy stosowaniu lamp błyskowych trochę ciężej określić siłę światła błyskowego 'na oko'.
Jest to urządzenie bardzo pożyteczne, skierowane głównie do ludzi tworzących fotografię w warunkach otoczenia na które mają jakiś wpływ, wątpię że ktoś w reporterce korzysta, ale hipotetycznie możnaby w sali konferencyjnej zamieścić kilka lamp na statywach w odpowiedniej odległości od miejsca wystąpienia przed całym zdarzeniem i ustawić ich moc korzystając z światłomierza.
Światłomierz to przydatna rzecz, ale bez niego też można żyć.
Osoby znające język angielski zapraszam na dyskusję. Może warto porównać galerie osób korzystających ze światłomierza z galeriami ludzi którzy twierdzą że to zbędny gadżet (aby otworzyć czyjąś galerię z wątku z odnośnika wystarczy kliknąć na avatar przy odpowiedzi).
Fajny temat. Dzięki za wrzucenie filmików. Mam L358, spisuje się rewelacyjnie. Polecam.
OdpowiedzUsuń