Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nocna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nocna. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 grudnia 2008

Gdańsk nocą

Stało się - 'plener świąteczny' na który zapraszałem w ostatnim wpisie odbył się, nawet w dwóch turach. Pierwszego dnia w sobotę, jedynie dwie osoby zdołały się wybudzić na ustaloną godzinę, ja także nie dałem rady. Następnego dnia (niedziela, 28.12.2008) udało się zmobilizować większej grupie forumowiczów, w sumie zebrało się nas 5 osób (były dwa lekkie spóźnienia, m.in. moje). Nie zabrakło niespodzianek - np szybkiej śmierci baterii jednego z kolegów. Noc w mieście była spokojna, a sam plener przebiegł w bardzo przyjaznej atmosferze.

Zdjęcie z tego posta zgłosiłem do konkursu, jeśli choć trochę podoba Ci się, to będę wdzięczny za oddany głos (który można oddać do końca stycznia, klikając przycisk [b]best of[/b] lub [b]do najlepszych[/b]).

Tutaj kilka fotografii z pleneru wykonanych przeze mnie.
Tutaj kilka fotografii wykonanych dzień prędzej przez Viqy.

niedziela, 21 grudnia 2008

Fotografia nocna


autor zdjęcia: c0466art
Szybkim krokiem zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, zaraz po nich Nowy Rok. Dlaczego teraz o tym piszę? Fakt mogłem napisać tego posta kilka dni prędzej - praktycznie od początku grudnia nasze miasta są pięknie (choć nie zawsze) oświetlane kolorowymi lampkami... niebawem za oknami będzie można zobaczyć sylwestrowe pokazy sztucznych ogni - część ludzi zapewne spędzi sylwestra 'przed telewizorem'. Jeśli nie masz żadnych ciekawych planów na pożegnanie starego roku może warto tego dnia spróbować fotografii nocnej?

Mimo kilku utrudnień warto czasem spróbować swoich sił nocą. Dlaczego? Nocna gra świateł daje Ci ogromne możliwości, możesz fotografować piękne miejskie krajobrazy, niebo, oraz niecodzienne portrety.

Fotografując nocą warto pamiętać o tym że:

  • W mieście noce bywają niebezpieczne, dlatego na plener nocny zawsze lepiej jest wybrać się w grupie kilkuosobowej.

  • Zimowe noce nie należą do najcieplejszych, dlatego najlepiej na zimowe fotografowanie zabrać dodatkowy akumulatorek i trzymać go w ciepłym miejscu (np w wewnętrznej kieszeni kurtki) - w niskiej temperaturze baterie dużo szybciej się rozładowują. Trzeba pamiętać też o tym, że przy długim naświetlaniu matrycy ilość zdjęć jaką możemy zrobić z naładowanej baterii będzie mniejsza niż ich liczba przy czasie np. 1/200s. Dzieje się tak dlatego, gdyż podczas naświetlania matrycy aparat ma zwiększone zapotrzebowanie prądowe.

  • Warto od czasu do czasu zerknąć na szkło obiektywu, gdy jego temperatura różni się znacznie od temperatury otoczenia prawdopodobnie szybko zaparuje. Jeśli planujesz długie naświetlanie, to rozsądnie byłoby zbudować sobie podgrzewacz obiektywu - opis.

  • Jeśli fotografujesz nocne krajobrazy, a Twój obiektyw ma problem z ostrzeniem 'na nieskończoność' zasłoń obiektyw ręką, naciśnij przycisk spustu do połowy, AF obiektywu będzie starał się znaleźć coś ostrego, po chwili zwątpi i ustawi ostrość na nieskończoność ;-) - w tym momencie wystarczy przełączyć go w MF i można rozpocząć fotografowanie bez obaw o problemy z AF.

  • Dobry stabilny statyw jest niezbędnym narzędziem osoby fotografującej nocą. Niektórzy ludzie stawiają aparaty na jakieś barierki, ławki i inne stabilne przedmioty. Uważam że zamiast szukać miejsca na które można położyć lustrzankę - lepiej poświęcić ten czas na szukanie fajnego kadru.

  • Zdjęcia robimy w formacie RAW (jeśli aparat na to pozwala) - w razie problemów z balansem bieli, kolorami itp można zawsze zdjęcie poprawić przy wywoływaniu bez utraty jakości. Jeśli już mowa o balansie bieli, to najlepsze efekty podczas fotografowania miasta nocą powinno dać ustawienie 'tungsten' ('żarówka'/'wolfram'), ale tym się nie przejmuj, odpowiednią temperaturę barwową (ewentualne korekty) ustawisz podczas wywoływania RAW'ów.

  • Jeśli nie mamy wężyka spustowego/pilota to zdjęcia wyzwalamy za pomocą wbudowanego timera (najlepiej ustawić na ok 10s).

  • Korzystamy z wbudowanej w aparat opcji 'redukcji szumów dla długich czasów naświetlania'.

  • Ustawiamy minimalną wartość ISO, i tak planujemy długie naświetlanie.

  • Do krajobrazów staramy się ustawić przysłonę w zakresie f7.1-f11, zwykle w tym zakresie obiektywy dają najlepszą jakość obrazu. Zdecydowanie unikamy robienia zdjęć zarówno przy maksymalnie otwartej jak i maksymalnie domkniętej przysłonie.

  • Portrety nocne najczęściej będą wymagały od nas użycia lampy błyskowej. Jak zrobić taki portret? Zrobienie dobrego portretu wymaga znacznie większej wiedzy niż jestem w stanie przekazać w tym poście... postaram się napisać jak w prosty sposób uzyskać ładny balans pomiędzy światłem zastanym a błyskowym nocą. Fotografię robimy aparatem ustawionym w tryb 'ustawień ręcznych' (M), najpierw ustalamy wartości przysłony oraz czasu, tak aby światła w otoczeniu osoby portretowanej wyglądały tak jak sobie tego życzymy, potem do tak ustawionego aparatu dobieramy odpowiednią moc błysku flesza. Balans bieli najlepiej ustawić na 5500k (taki jaki ma lampa błyskowa). Ustawiamy w naszych aparatach synchronizację lampy błyskowej na 'rear curtain sync'.

  • Dobry przepis na fotografowanie fajerwerków napisał 'muflon' z canon-board, jego post możecie przeczytać tutaj.



Jeśli chciałbyś zaczerpnąć swoich sił w fotografii nocnej, a nie masz za bardzo z kim się na coś podobnego wybrać to szukaj, gdyż różne kółka, ogniska czy towarzystwa fotograficzne od czasu do czasu organizują nocne plenery. Np. na forum canon-board.info jest pomysł na plener nocny w Gdańsku w dniach 27-28 grudnia - nie wiem czy to wypali, ale na pewno im więcej chętnych tym większe szanse na powodzenie takiego spotkania.


Poniżej dwa ciekawe filmy odnośnie fotografii nocnej:






Jak zawsze czekam na wasze komentarze.

Wszystkim czytelnikom mojego bloga życzę radosnych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.

środa, 8 października 2008

Fotografia klubowa


nikon lightin
Originally uploaded by minhhich
Sieć jest olbrzymim źródłem wiedzy, niestety czasem aby coś znaleźć, musimy głęboko "pogrzebać w śmieciach". Jakiś czas temu szukałem materiałów właśnie odnośnie fotografii klubowej (imprezy, dyskoteki itp) i google pokazało bardzo dużo stron... niestety wartość/jakość "wskazówek" jakie zawierały strony w większości była znikoma (dla osoby która ma już jakieś pojęcie o fotografii). Na szczęście trafiłem na stronę Chrisa Warkockiego - który dzieli się swoim doświadczeniem z internautami. Autor filmów ma w sieci dość sporą galerię - pozwala ona zobaczyć jakie efekty możemy uzyskać stosując się do jego rad.

część 1:

część 2:


Co ciekawego można podpatrzyć z filmów?

  • warto fotografować obiektywami szerokątnymi, wtedy ludzi można fotografować bardzo z bliska i prawie nie trzeba się przejmować kadrowaniem :)

  • niezbędnym dodatkiem zalecanym przez Chrisa jest zewnętrzna lampa błyskowa, zdjęta z sanek aparatu, wyzwalana przy pomocy kabla, lub jeszcze lepiej (i wygodniej) radia, pozwoli Ci ona 'zamrozić postacie' na zdjęciach,

  • wypada mieć zapasowe baterie do lampy błyskowej,


  • Chris poleca założyć na lampę błyskową nakładkę 'stofen', lub 'gary fong whale tail' - tutaj się z nim nie zgodzę. Twierdzi on, że stofen zmiękcza światło lampy błyskowej - a tak na prawdę powoduje on rozproszenie światła lampy na wszystkie strony. Jeśli chcecie uzyskać to co Chris (bardziej 'miękkie' światło) polecam zainteresować się zaopatrzeniem się w mały softbox na lampę błyskową lub ewentualnie 'better bounce card' (z początku może sie to wydawać śmieszne, w rzeczywistości działa dobrze).


Jak fotografować takim zestawem? Na filmie wszystko zostało powiedziane, zamieszczam krótkie streszczenie:
  • czasy naświetlania 1/4 do 1s (aby zarejestrować światło z otoczenia)

  • lampa błyskowa ustawiona na 1/4 mocy (aby zamrozić postacie na zdjęciach),

  • przysłona f4 przy najszerszym końcu obiektywu,

  • jeśli AF nie daje rady z powodu słabych warunków oświetleniowych, można ustawić ręcznie ostrość i robić zdjęcia 'na wyczucie' - przy szerszym kącie (np 10mm) głębia ostrości spokojnie pozwala na taki styl fotografowania blisko znajdujących się ludzi,


Better bounce card - sam możesz wykonać taki gadżet za darmo... więcej dłuższych filmów odnośnie patentów wyciętych z białego papieru znajdziesz na stronie Petera Gregga.




Komentarze jak zawsze mile widziane.

poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Fotografowanie księżyca...



Widzieliście ładne zdjęcia księżyca? Zastanawialiście się jak powstają (lub jak samemu takie zrobić)? Napiszę dziś kilka słów na ten temat, który jest trudniejszy niż by się wydawało.

Czym fotografować księżyc? Najlepiej byłoby wykorzystać sprzęt do obserwacji astronomicznych, istnieją przejściówki pozwalające zamontować aparat zamiast okularu (np teleskopu). Nigdy nie miałem takiego sprzętu, dlatego nie będę się tutaj rozpisywał na tematy zupełnie mi obce. Ja do wykonania powyższego zdjęcia użyłem aparatu Canon EOS 400D wraz z obiektywem Canon EF-S 55-250 IS.

Podczas fotografowania księżyca nocą problemy sprawia ustawienie poprawnej ekspozycji. Jeśli ustawisz aparat w jakiś z trybów automatycznych, skierujesz go w stronę księżyca i zrobisz zdjęcie to zamiast wyraźnego zdjęcia księżyca zobaczysz rozmazaną białą plamę. Aby uwiecznić detale księżyca musisz ręcznie ustawić aparat, tak aby jednocześnie nie prześwietlić zdjęcia, oraz nie pozostawić go niedoświetlonego... Można wykorzystać metodę prób i błędów, ale dużo szybciej i łatwiej będzie wejść na stronę adidap z kalkulatorem obliczającym za nas parametry ustawienia aparatu. Teraz wystarczy wybrać wartość przysłony, czułość naszego aparatu/kliszy oraz fazę księżyca (jeśli zdjęcie robimy tego samego dnia to kliknąć przycisk 'use current moon phase'). Kalkulator wyliczy za nas jaką powinniśmy ustawić szybkość migawki.

Ale czy to wystarczy aby zrobić dobre zdjęcie tego typu? Nie!

Kolejna sprawa do ustawienie ostrości obiektywu naszego aparatu w nieskończoność. Nie jest to trudne jeśli mamy obiektyw z podziałką do ustawień ostrości w trybie ręcznym... jeśli nasz obiektyw nie ma takiej funkcji to zaczynają się schody... Najlepsze zdjęcia księżyca/nieba nocą otrzymamy robiąc je z dala od większych miast, oraz innych źródeł światła. Z tego powodu ustawienie ostrości przy pomocy autofocusa (AF) na obiekcie znajdującym się bardzo daleko od nas może się okazać niemożliwe. Dlatego w miarę możliwości jeszcze w dzień bierzemy aparat i korzystając z AF ostrzymy na obiekcie znajdującym się możliwie jak najdalej od nas. Wyłączamy na obiektywie AF i zabezpieczamy aparat przed jakimkolwiek poruszeniem... wiem że metoda wydaje się być trudna i ryzykowna, ale na dzień dzisiejszy nie mam innego pomysłu na ustawienie aparatu bez podziałki ostrości w niemal całkowitej ciemności. Jeśli masz jakiś pomysł/patent na to to napisz to w komentarzu pod tym postem.

UPDATE
Okazało się że jest ciekawy pomysł na ostrzenie w nieskończoność (patrzcie na pierwszy komentarz pod tym postem). Czy działa? Nie sprawdzałem samemu, ale przy najbliższej okazji spróbuję tej metody.
UPDATE


Dwa problemy rozwiązane, ale czy to wystarczy na dobre zdjęcie? Nie!

Pojawia się kolejny kłopot. Aby wykonać dobre zdjęcie księżyca potrzebny jest solidny (stabilny) statyw oraz wężyk spustowy. Taki zestaw powinien zminimalizować drgania aparatu podczas robienia zdjęć. Konieczne jest także włączenie w aparacie funkcji (jeśli posiada) 'Mirror Lockup', często oznaczanej skrótem MLU. Oczywiście podczas bardzo wietrznej pogody nawet solidny statyw nic nie da, przydało by się jeszcze miejsce osłonięte przed wiatrem.

Czy to już wszystko? W sumie można by poprzestać na powyższych radach (chyba niczego nie przeoczyłem ;) ) ale warto dodać kilka słów. Problem z którym często się spotkamy to kwestia rosy osadzającej się na soczewce obiektywu... jak temu zapobiec? Najłatwiej byłoby skierować mały wiatraczek tak aby owiewał przednią soczewkę obiektywu. Jego moc powinna być bardzo mała, bo taki powiew może wprowadzać obiektyw w drgania których tak bardzo chcemy uniknąć. Innym sposobem na pozbycie się rosy z obiektywu jest zastosowanie odpowiedniego urządzenia do podgrzewania. Ja zbudowałem sobie takie urządzenie (opis tutaj), i z jego działania jestem zadowolony.

Najlepsze zdjęcia księżyca uzyskuje się w chłodne, bezchmurne dni gdy jest on wysoko nad horyzontem (dużo mniejsze zniekształcenia powietrza). Najlepiej gdy fotografuje się go z jakiegoś wzgórza/góry z dala od miejskich świateł, które zawsze pozostawiają poświatę na niebie wprowadzając zniekształcenia obrazu. Warto spróbować wykonać HDR zdjęcia księżyca.

piątek, 11 kwietnia 2008

Podgrzewacz obiektywu

Obiektyw zaparował? Nigdy więcej!



Jakiś czas temu próbowałem porobić nocne zdjęcia podczas 'deszczu meteorów' - no i pojawił się problem - po kilkunastu minutach fotografowania, dzięki wilgotnemu powietrzu zaparowało mi szkło obiektywu... i dlatego cała reszta zdjęć była do kitu (bo oczywiście zjawisko zauważyłem dopiero jak pakowałem sprzęt do auta).

Przeszukiwałem sieć, no i znalazłem dwie metody na rozwiązanie problemu:

  • wiatraczek skierowany na obiektyw,

  • podgrzewanie obiektywu (ponoć astronomowie to wymyślili)




Wiatraczek nie dość że mógłby być widoczny gdybym źle go zamontował, to zamontowany na statywie na pewno wprowadzałby drgania, a to jest efekt bardzo niewskazany podczas stosowanego nocą dłuższego naświetlania.


Pozostała druga opcja. Postanowiłem sam sobie zbudować podgrzewacz do obiektywu. Było to prostsze niż przypuszczałem.


Potrzebne:


  • taśma gumowa (taki elastyczny pasek materiału z gumą stosowany przez tapicerów/krawcowe)

  • rzep

  • coś do cięcia (np. nóż)

  • 12 oporników 2ohm@5W

  • wtyczka zasilania dostosowana do baterii/źródła zasilania - w moim przypadku wtyk do zapalniczki samochodowej

  • kabel do zasilania

  • krótkie kabelki

  • klej silikonowy

  • igła, nitka, lutownica, cyna i topik



Jak to działa?



Podgrzewacz to nic innego jak 12 oporników połączonych szeregowo zasilanych z gniazda zapalniczki w samochodzie (zwykle ustawiam statyw na dachu lub w pobliżu auta, więc po co targać baterie itp gadżety skoro można skorzystać z akumulatora?). Przy instalacji samochodowej 12V oporniki oddają 6W w postaci ciepła (moc jest wprost proporcjonalna do kwadratu napięcia). Według mnie to wystarczająca moc, nawet czasem może być to za dużo - dlatego zalecam zainstalowanie sobie dodatkowego przełącznika aby móc włączać/wyłączać sobie raz na jakiś czas podgrzewacz (zależnie od temperatury otoczenia, wiatru itp może nagrzewać się dłużej itd).

Uważam że dobrym pomysłem jest owinięcie powierzchni styku obiektywu z podgrzewaczem jakąś miękką tkaniną.

Jak zbudować?



Zapraszam na film:



Komentarze/głosy mile widziane.