Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 grudnia 2009

Recepta na niestabilny statyw oświetleniowy w plenerze.

Przez jakiś czas miałem mało czasu na publikowanie kolejnych postów, których część nadal jest niedokończona i czeka na moją wenę (poprawki, ilustracje, itp). Dziś publikuję posta który nie wymaga ode mnie dużego wkładu czasowego - ktoś już nakręcił film na którym wszystko ładnie widać (więc nie przejmuj się jeśli nie znasz angielskiego).

Film przedstawia prosty sposób na poprawienie funkcjonalności tanich, chińskich statywów oświetleniowych. Po wykonaniu modyfikacji dużo łatwiej będzie Ci się ustawiało statyw na nierównym podłożu w plenerze.

DIY Lazy Leg Light Stand Tutorial from Reuben Krabbe on Vimeo.



Autor pod koniec mówi, iż nie jest odpowiedzialny za jakiekolwiek szkody które powstały w wyniku tej modyfikacji, ale uważam jeśli taki statyw ma służyć do utrzymywania lekkich zestawów oświetleniowych a'la Strobist to nic złego się nie stanie... natomiast przed zamontowaniem na nim dużej, drogiej lampy z softboksem poważnie się zastanów.

poniedziałek, 8 czerwca 2009

Samorobny obiektyw typu Tilt Shift? Część pierwsza.

Jakiś czas temu przestałem pisać - czasu zawsze za mało, a dzień nie chciał trwać dłużej, musiałem dokonywać wyboru na co poświęcać swój wolny czas (nauka/fotografowanie/znajomi/itp/blog). Uczelni nie miałem zamiaru zawalić, zaniedbywać swojego hobby także - w końcu padło na blog.


Job Site after a Rain
Originally uploaded by smaedli
Na szczęście sesja już za mną, mogę poświęcić kilka godzin w miesiącu na pisanie postów, oraz... majsterkowanie. Tym razem będzie trochę nietypowo - z początku planowałem napisać ten post w momencie gdy skończę już prace nad projektem. Czy rozwiązania jakie wymyślę okażą się najlepsze? Niekoniecznie musi tak być... dlatego postanowiłem zbudować i zaprojektować obiektyw (mocowanie) typu Tilt Shift razem z wami - dlatego czekam na wszelkie sugestie i pomysły w komentarzach.

Od czego by tu zacząć? Widziałem już kilka projektów DIY obiektywów tego typu (w sumie to bardziej mocowań typu 'lens baby' ale to szczegół), ale były jakieś takie... niedopracowane? Zbudujmy coś prostego, jednocześnie dobrego RAZEM.

Trochę teorii - czym jest obiektyw TS? Obiektyw typu Tilt-Shift pozwala przesunąć, przekrzywić oś optyczną i dzięki temu zmienić perspektywę zdjęcia (na końcu odnośnik do wyczerpującego artykułu w wikipedii).

Oryginalny obiektyw tego typu od producenta takiego jak Canon, czy Nikon kosztuje dużo, aby uzyskać efekt TS można wykorzystać program graficzny (ale kto by czerpał z czegoś takiego przyjemność?), lub zbudować go sobie samemu. Jak to zrobić? Wystarczy przez odpowiednie, ruchome/nastawne mocowanie podłączyć do posiadanego korpusu obiektyw większego formatu niż przez nas posiadany. Ja do swojego projektu wykorzystam obiektyw średnioformatowy Mamiya Sekor C 80mm (podłączę go do Canona 400d).

Dlaczego projekty które jak na razie znalazłem w sieci nie podobają mi się:

  • Nie można zablokować pozycji obiektywu - wszystkie mocowania są całkowicie elastyczne, bez możliwości przyblokowania pozycji, odpadają długie czasy naświetlania, HDR, timelapse, ponadto podczas robienia zdjęcia obie ręce są cały czas zajęte trzymaniem aparatu z obiektywem.

  • Mocowania są 'luźne' - projekty jakie widziałem w sieci w wielkim przybliżeniu polegały na wykorzystaniu jakichś przegubów (zwykle gumowych, np. odpowiednio przerobionej gumy z 'kaczki' służącej do przepychania zapchanych rur). Co jest złego w tym mocowaniu? W sumie to samo co w powyższym - elastyczność, brak możliwości pewnego przyblokowania. Dopóki robimy zdjęcia, aparat jest pod nadzorem, wyjęty z plecaka/torby/pokrowca to wszystko jest ok. Gdy przestajemy robić zdjęcia lub coś zmieniamy musimy BARDZO zwracać uwagę na dyndający na gumowym przegubie obiektyw. Można za każdym razem odkręcać od korpusu i chować, ale wtedy wszelkiego rodzaju kurz, wilgoć itp będą dostawać się do naszego korpusu w nadmiernych ilościach - tego chyba nikt nie lubi. Nie dość że coś się może oderwać w mocowaniu i [i obiektyw upada na beton nadając się tylko na śmietnik], to dodatkowo istnieje szansa że zwisający obiektyw jakoś niefortunnie odbije w oryginalne mocowanie lub wnętrze korpusu - może okazać się że nasza zabawa w majsterkowiczów pociągnie za sobą wysokie koszty naprawy (wiadomo, lustrzanki to raczej delikatne, kosztowne narzędzia/zabawki).



Jak rozwiązać dwa powyższe problemy? Może masz jakiś konkretny pomysł na zabezpieczenie mocowania obiektywu na czas transportu (bezpieczne zapakowanie do torby, lub bezstresowe przewieszenie aparatu na przeznaczonym do niego pasku)? Jak zrealizować blokadę ustawień, lub ulepszenia konstrukcyjne (patrząc na projekty z poniższych linków)?

Ja wstępnie rozważałem zbudowanie mechanizmu podobnego do mieszka w celu blokowania ustawień, oraz klipsów mających 'usztywnić' konstrukcję na czas transportu... jak to wygląda? Na razie jeszcze nie dodam rysunków/zdjęć moich pomysłów konstrukcyjnych (bo najzwyczajniej ich jeszcze nie zrobiłem)... czekam na wasze sugestie - bo bardzo możliwe że wymyślicie coś lepszego.

Załóżmy że na początku dysponujemy obiektywem średniego formatu, lustrzanką cyfrową, oraz ograniczonymi możliwościami warsztatowymi (podstawowe tanie narzędzia które posiada każdy majsterkowicz: imadło, wiertarka, kombinerki, gwintowniki, noże, śrubokręty itp). Oczywiście gdy trzeba to zawsze można skoczyć do sklepu z narzędziami lub materiałami, ale nie przesadzajmy z inwestowaniem w tokarki i prasy ;-)


DIY Tilt & Shift Lens
Originally uploaded by Jan Christian
Myślę że pomysł z zastosowaniem gumowego przegubu jest całkiem niezły, na pewno jeśli szczelnie wykonamy podłączenie do korpusu (np przerobionego dekielka) oraz samego obiektywu będzie on wodoodporny oraz trwały. Guma w normalnych warunkach chyba nie prędko się wykruszy (czyli odpadają syfy na matrycy z mechacącego się mieszka materiałowego - a taki projekt gdzieś widziałem). Jak zdobyć taki gumowy przegub? Czy faktycznie kaczka do przepychania rur będzie najlepszym źródłem/rozwiązaniem? Może dobrym pomysłem będzie przyczepienie przegubu gumowego opaską zaciskową do obiektywu i dodatkowe podklejenie? Może znasz jakiś dobry, mocny, nie kruszący się klej do gumy? Jak ulepszyć mocowanie przegubu do przerobionej zaślepki (a może istnieje lepsze, stosunkowo tanie rozwiązanie inne niż przerobiona zaślepka - np przejściówka EOS->M42 + pierścień pośredni M42)?

Może budowałeś już obiektyw tego typu i podzielisz się z nami swoimi doświadczeniami? Może są jeszcze jakieś wyzwania konstrukcyjne które przeoczyłem pisząc powyższy tekst?

Ciekawsze projekty znalezione do tej pory w sieci (kolejność losowa):
1. Lens Baby zrobione z obiektywu Bronica
2. Wątek na flickr
3. Artykuł na CreativePro
4. Informacje z wikipedii

Jak widać pytań oraz niewiadomych jest całkiem sporo, dlatego czekam na wasze komentarze!

cdn. ;-)

czwartek, 15 stycznia 2009

WB Cap? Nie przepłacaj!

Sesja zbliża się, czasu mam coraz mniej, dlatego puki jeszcze mogę, postaram się napisać kilka słów na temat "white balance cap" (odpowiedź na pytania jednego z czytelników mojego bloga).



Pytanie które otrzymałem: Czy warto to stosować 'WB Cap'? Czy 'WB cap' działa i się przydaje? Czy można zbudować coś podobnego samemu?

Jak zwykle, ambitnym pasjonatom fotografii, zalecam robienie fotografii w trybie RAW zawsze gdy jest to możliwe (jeśli aparat pozwala na coś takiego). Otrzymujesz najwyższą jakość, jaką może zapewnić Ci aparat, oraz brak problemów z późniejszą korektą balansu bieli (w którym może pomóc 'WB cap'). Oczywiście 'WB Cap' można także stosować do wyznaczania balansu bieli podczas wywoływania RAWów, ale przy odrobinie wprawy nie jest to potrzebne. Na temat RAW vs JPEG na forach internetowych dyskutowano setki razy, dlatego nie zamierzam tutaj wywoływać burzliwej debaty na ten temat.

Czy 'WB Cap' działa i się przydaje? Tak. Czasem automatyczny tryb pomiaru AWB, lub zaprogramowane przez producenta (cloudy, daylight, tungsten, fluorescent itd) nie będą gwarantowały poprawnego balansu bieli. Wtedy właśnie przydaje się 'WB Cap'. Jest on bardzo przydatny, gdy robisz zdjęcia w formacie JPEG. W takim przypadku późniejsza korekta WB w programie graficznym mocno pogarsza jakość obrazu.

Czy warto wydać ok 20PLN? Moim zdaniem nie, ponieważ można zbudować coś takiego samemu. Jak zbudować? W internecie widziałem kilka pomysłów na budowę takiego dekielka, przedstawię dwa z nich.

Zanim przejdę do opisu budowy napiszę jak korzystać z takiego dekielka.

  1. Należy włączyć w aparacie ręczne ustawianie balansu bieli (czasem widniejące w menu aparatu jako: custom white balance),

  2. Zamontować 'WB Cap' na obiektywie,

  3. Ustawić maksymalną ogniskową w obiektywie ('zoom na maksa'),

  4. Zrobić zdjęcie (z założonym dekielkiem 'WB Cap') w stronę głównego źródła światła (a jeśli to nie możliwe to w stronę fotografowanego obiektu),

  5. Zatwierdzić ustawienie balansu bieli (w instrukcji aparatu napiszą jak to zrobić),

  6. Zdjąć 'WB Cap' i zrobić właściwe zdjęcie,


Jak zrobić sobie samemu taki dekielek?

Pierwszy pomysł jest świetny z dwóch powodów: nic nie kosztuje, i nie trzeba się ani trochę męczyć. Jak zrobić? Wystarczy znaleźć sobie kawałek cienkiego, przeźroczystego, mlecznego plastiku, wielkości zbliżonej (a najlepiej trochę większy) do dekielka od obiektywu. Świetnie nadaje się do tego celu pokrywka od chipsów 'Pringles'. Jak stosować? Podobnie jak zwykły WB Cap, z tą różnicą że nie ma możliwości zamontowania na stałe, po prostu do zdjęcia pomiarowego (pkt4) przykładamy go do obiektywu.

Drugi, bardziej wyrafinowany, oraz trochę bardziej kosztowny, ale za to wyglądający profesjonalnie (jeśli to kogoś obchodzi) wymaga od nas wprawy w majsterkowaniu oraz lekkiego nakładu finansowego. Jason Wallace zrobił odpowiednik bardzo dobrze wyglądający, a jako materiały wykorzystał rozkręcany filtr UV oraz... filtr z ekspresu do kawy... w ten sposób uzyskał odpowiednik tzw ExpoDisc, który kosztuje u producenta blisko 60USD. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

P.S. Nadal zachęcam do oddawania głosów na moje zdjęcie które dałem do styczniowego konkursu panoramio, aby zobaczyć zdjęcie kliknij tutaj.

Oczywiście czekam na wasze komentarze.

niedziela, 30 listopada 2008

Softbox ośmiokątny za grosze?

Jak do tej pory w większości przypadków zdjęcia naświetlałem albo gołymi lampami błyskowymi, albo parasolkami, lub 'kartonowym' softboxem zrobionym według instrukcji znalezionych na jakiejś stronie internetowej. Czasem parasolka już nie wystarcza i trzeba zaopatrzyć się w softbox lub octobox (z wiadomych przyczyn moja kartonowa konstrukcja była zdecydowanie stacjonarna i jakikolwiek transport odpadał) - patrzę na strony polskich sklepów internetowych, i szczęka opada prawie do ziemi. O ile parasolka była kosztem 25 zł to softbox ośmiokątny takiej samej wielkości kosztuje pięć-sześć razy tyle. W tym momencie zacząłem zastanawiać się jak zbudować niskim kosztem łatwy do składania i transportu softbox.

Rozwiązanie okazało się prostsze niż z początku przypuszczałem, przecież można do tego wykorzystać srebrną parasolkę! Nakład pracy to kilka godzin a za 30zł (wliczając cenę wszystkich elementów) można zbudować całkiem fajny octobox o średnicy jednego metra, który w dodatku bez najmniejszego problemu będzie można montować w posiadanych uchwytach do parasolek :)

Pamiętaj że nieumiejętnie wykorzystywana wiertarka czy piła to bardzo niebezpieczne narzędzia. Lepiej czasem sobie odpuścić i zlecić robotę komuś bardziej doświadczonemu!

Poniżej zamieszczam kilka zdjęć (i komentarze, choć wydają mi się nie potrzebne - wszystko ładnie widać, każdy element jest zaznaczony na wszystkich zdjęciach taką samą literą):



W miejscu czerwonej przerywanej kreski tniemy, ja przepiłowałem piłką - ważne, aby część która pozostała w parasolce nie wystawała poza kopułę. Ucięta część przyda się później więc nie wyrzucamy jej!






Do poprzednio uciętej części "A" wklejamy (chyba najlepiej żywicą epoksydową przeznaczoną do metalu) nieco węższy pręt "D", ja zrobiłem go szlifując pilnikiem śrubę zamieszczoną w szczękach wiertarki. W pręcie trzeba wywiercić otwór, dokładnie w środku.





Odkręcamy zatyczkę z tyłu parasolki (u mnie była tam nakręcona zaślepka). Składamy parasolkę i przewiercamy dokładnie przez środek element z którego odkręciliśmy zaślepkę "B".





Robimy druciany skobel (C) który będzie nam służyć za mocowanie. Można zrezygnować z wiercenia otworów w obydwu elementach (sklejając "B" i "A" ze sobą), złożony softbox będzie zajmował więcej miejsca, oraz nie wykorzystamy go ponownie jako parasolki.





Mocujemy nasz octobox w tym samym miejscu co ostatnio parasolkę, staramy się tak nakierować lampę błyskową, aby celowała w środek octoboxu). Dokręcamy śrubkę mocującą, po czym w jednej ze ścianek naszego nowego softboxu wycinamy otwór w którym schowamy głowicę naszej lampy błyskowej. Jeśli otwór nie będzie zbyt duży (a wyciąłeś tylko '3 boki', oraz wykonałeś mocowanie tak jak ja (na skobla, bez kleju) to możesz śmiało korzystać ze swojej srebrnej parasolki tak jak dawniej (oczywiście najpierw demontujesz octobox) :)






Teraz wystarczy tylko jakoś elegancko zamontować na parasolce materiał rozpraszający (ja kupiłem sobie z Anglii 'ripstop nylon'). U mnie to wygląda trochę niechlujnie (mocowanie poprzez małe zaciski). Może kiedyś znajdę kogoś kto będzie potrafił mi wyciąć i obszyć coś na dokładny wymiar :) Zdjęcie zostało zrobione przy lampie nikon sb25 ustawionej na 1/8 mocy, oraz 20mm zoom.

W ten o to sposób mam octobox i w pełni sprawną parasolkę, 2w1 :) Zdjęcie oświetlone tym wynalazkiem:






Czekam na wasze sugestie i komentarze.

UPDATE:

Ripstop nylon kupiłem tutaj. Bardzo polecam sprzedawcę, materiał dobrej jakości, szybka przesyłka.

czwartek, 11 września 2008

Zewnętrzne zasilanie lamp błyskowych

Czy nie zdażyła wam się kiedyś sytuacja, gdy flesz był niezbędny do wykonania fotografii a baterie/akumulatorki nie dawały rady i zostawaliście bez oświetlenia? Może korzystacie z małych lamp błyskowych (przeznaczonych do instalacji w sankach aparatu) jako oświetlenia w domowym studio lub plenerze? Jeśli tak to pewnie nie raz spotkaliście się z niedoborem energii elektrycznej...

Jest kilka możliwości na zabezpieczenie się przed tego typu sytuacjami. Jeden z nich to zaopatrzenie się w kilka zestawów takich akumulatorków (4szt akumulatorków NiMH to koszt średnio 30-50zł, pojemność deklarowana przez producenta zwykle wynosi ok 2500mAh - niestety często jest to wartość zawyżana).

Jak jeszcze można poradzić sobie z tym problemem? W sumie to pomysł przyszedł mi do głowy kilka dni temu i na razie jestem w fazie testów. O co chodzi? O samodzielne przygotowanie zewnętrznych baterii do fleszy naszych aparatów. W sklepach elektronicznych można kupić tanie akumulatorki żelowe o napięciu 6V (takiego potrzebujemy do zasilania flesza) i pojemności 4.5Ah. Teoretycznie powinny wytrzymać co najmniej 200 cykli ładwań (zależnie od pojemności, modelu, producenta itd). Jaka cena? Niska... około 12zł za sztukę (sprawdź aktualne ceny), do tego ładowarka za 30zł... niewiele prawda? Pozostaje jeszcze kwestia faktycznej żywotności takich baterii... ale to wyjdzie w praniu.

Ale jak to podłączyć? Ja znalazłem drewniany kijek o średnicy takiej jak zwykle 'paluszki' przyciąłem na odpowiednią długość, dorobiłem do nich styki ze śrubek , podłączyłem kable i (tutaj tracicie gwarancję jeśli macie, dlatego zanim to zrobicie dwa razy się zastanówcie) odpowiednio zmodyfikowałem obudowę flesza (dorobiłem szczelinę na wyprowadzenie przewodów). Całość działa elegancko. Co tu dużo pisać, więcej zobaczycie na filmie i załączonym zdjęciu zestawu.



Wasze komentarze są jak zwykle mile widziane.

czwartek, 17 lipca 2008

New PT-04 antenna mod

click to see the notesRecently, strobist.com blog grow in popularity, people liked the idea of using small off-shoe strobes to raise the quality of light in their pictures. They can trigger those strobes by cable, optic, or radio transmitters. The last option is the most comfortable, but a good set of quality radio triggers costs a lot - You pay more for reliability and range.


What is the biggest confusing thing about cheap radio remotes from ebay ('cactus', 'pt-04' and other similar ones)? I've heard that after some time they just stop working even if batteries are replaced for new ones... my cheap radio triggers are still working fine (got them for about 6 months) and the only feature which made me confused was low range. After googling the topic I've found a lot of information about increasing its range with external antennas on transmitters. It worked for some people, and others were complaining that the antena shortens its radio range, at the end there were some complaints about increased noise after installing the antenna. I've changed the direction of thinking. If You believe that new transmitter antena increases noise just leave it... and still get better range with Your remotes. How?

I've decided to create external antena for receiver , other than transmitter - if the antena will be far away from my dSLR's body, it will not bring any extra noise to my pictures. The length of radio wave which is emmited by remotes is 0.69m, I used wire 1/4th of that wavelenght (about 17cm) to create my experimental antennas (You can use the whole length or 1/2, haven't tried it yet - maybe the range will be even better when longer antenna is used).

Where to solder antenna? Well I've located built in antenna in my remote receiver - a short piece of wire above board and decided to connect my antenna to the existing one. But where? I tried on both sides of existing antenna and believe me - it really matters where You solder it. Fristly, when I tried to solder my antenna (click on the image to see larger one, then move Your mouse to see the notes) I was disappointed with the results - the range decreased to about 0.2m. Then, I soldered it to the second end of existing antenna (click on the image to see larger one, then move Your mouse to see the notes) - and it was it. The range increased a lot, and that was all I need - 17cm of wire, and total 30 minutes of my precious time :)

Field test results (I think that it may vary on the power of batteries & antenna length accuracy):
- normal (without antenna) PT-04 about 5m with no misfired shots,
- my mod'ed PT-04 almost 35m with no misfired shots,

After some time, accidentally I've found another cool way to increase even more range of my remotes. In the transmitter You can find socket for the jack cable (and there was short extra cable to connect the reviever to flash [other than hot-shoe flash]), if You will put the PC cord into the jack of transmitter, You will make the simpliest external antenna. I didn't found any extra noise on my pictures, so the theory of extra noise from transmitter antenna seems ridiculus to me - it may be promoted by people who are selling the more expensive radio remote systems. Connecting this cable should give You about 7m of extra range.

If You have any questions - ask in comments, I will try to answer as soon as possible. If You will make that mod, feel free to post the range You got without misfired shots.

poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Fotografowanie szkła




Dzisiaj postaram się opisać kolejne zagadnienie. Będzie to fotografia szkła. Szkło jest obiektem który sprawia trudności początkującym fotografom. Dzieje się tak, ponieważ jest ono przeźroczyste.

Na początku powiem że nie ma jednej idealnej recepty na fotografowanie obiektów szklanych, ja postaram się opisać te które znam. W sumie to nie muszę pisać wiele, gdyż dobre opisy fotografii szkła zrobili już inni pasjonaci. Poniżej jest film w języku angielskim (co nie zmienia faktu iż nawet nie znając tego języka jesteś w stanie zrozumieć co i jak), na którym Jim Talkington pokazuje jak zmienia się obraz wraz z modyfikacją otoczenia fotografowanego kielicha. Jest to bardzo dobry materiał na początek. Obejrzeć trzeba obowiązkowo, potem można czytać dalej :)




Powiecie fajnie, ale czegoś tu brakuje. Postaram się podać jeszcze jeden sposób rozwiązania problemów ze szkłem. Podświetlenie od spodu. Po chwili eksperymentów otrzymacie wręcz oszałamiające efekty. Mimo iż często wystarczy jedynie spojrzeć na rozstawienie sprzętu podczas tworzenia fotografii, i będziemy w stanie uzyskać taki sam efekt, przypomnę o kilku ważnych sprawach.

Jeśli fotografujesz (podświetlając od spodu) szkło na białym tle, nie zapomnij umieścić po obu jego stronach (najlepiej jeszcze nad nim!) czarnych ekranów (np kartonowych). Im dłuższe tym lepiej. Najlepiej byłoby zaczernić wszystko w studio (podłogę, sufit, ściany), ale nie ma potrzeby popadać w przesadę (choć można sprawdzić różnice jakie będą np. po zaczernieniu podłogi między tłem a fotografowanym szkłem). Detale w szkle będą dużo bardziej wyraźne, i zminimalizujesz odbicia przedmiotów z otoczenia. Parametry ekspozycji aparatu ustawiasz tak, aby oświetlone tło było idealnie białe (pomaga w tym histogram w podglądzie aparatu). Przysłonę najlepiej domknąć do /f8, ponieważ w większości obiektywów przy tej wartości aberracja chromatyczna jest najmniej rażąca (najlepiej sprawdź jak wygląda to w przypadku Twojego obiektywu).


Odnośnie fotografowania w ten sposób szkła na czarnym tle, nie trzeba zbyt wiele pisać. Wystarczy spojrzeć. Trzeba pamiętać jedynie o tym, aby czarne tło było w jak największej odległości od fotografowanego szkła.

Na obrazku wszystko wydaje się jasne (przynajmniej dla mnie) ale aby nie było nieścisłości trochę go opiszę:
-fotografowany przedmiot stoi na szybie,
-górna ścianka kartonu jest usunięta,
-pozostałe są pokryte czarną tekturą,

Skąd wziąć szklaną szybę do tego typu fotografii? Można iść do szklarza lub rozebrać jakieś okno, ale w zupełności wystarczy nam szybka z popularnych 'antyramek' do fotografii. Dostaniesz ją bez problemu za kilka złotych w dowolnym hipermarkecie.

piątek, 11 kwietnia 2008

Podgrzewacz obiektywu

Obiektyw zaparował? Nigdy więcej!



Jakiś czas temu próbowałem porobić nocne zdjęcia podczas 'deszczu meteorów' - no i pojawił się problem - po kilkunastu minutach fotografowania, dzięki wilgotnemu powietrzu zaparowało mi szkło obiektywu... i dlatego cała reszta zdjęć była do kitu (bo oczywiście zjawisko zauważyłem dopiero jak pakowałem sprzęt do auta).

Przeszukiwałem sieć, no i znalazłem dwie metody na rozwiązanie problemu:

  • wiatraczek skierowany na obiektyw,

  • podgrzewanie obiektywu (ponoć astronomowie to wymyślili)




Wiatraczek nie dość że mógłby być widoczny gdybym źle go zamontował, to zamontowany na statywie na pewno wprowadzałby drgania, a to jest efekt bardzo niewskazany podczas stosowanego nocą dłuższego naświetlania.


Pozostała druga opcja. Postanowiłem sam sobie zbudować podgrzewacz do obiektywu. Było to prostsze niż przypuszczałem.


Potrzebne:


  • taśma gumowa (taki elastyczny pasek materiału z gumą stosowany przez tapicerów/krawcowe)

  • rzep

  • coś do cięcia (np. nóż)

  • 12 oporników 2ohm@5W

  • wtyczka zasilania dostosowana do baterii/źródła zasilania - w moim przypadku wtyk do zapalniczki samochodowej

  • kabel do zasilania

  • krótkie kabelki

  • klej silikonowy

  • igła, nitka, lutownica, cyna i topik



Jak to działa?



Podgrzewacz to nic innego jak 12 oporników połączonych szeregowo zasilanych z gniazda zapalniczki w samochodzie (zwykle ustawiam statyw na dachu lub w pobliżu auta, więc po co targać baterie itp gadżety skoro można skorzystać z akumulatora?). Przy instalacji samochodowej 12V oporniki oddają 6W w postaci ciepła (moc jest wprost proporcjonalna do kwadratu napięcia). Według mnie to wystarczająca moc, nawet czasem może być to za dużo - dlatego zalecam zainstalowanie sobie dodatkowego przełącznika aby móc włączać/wyłączać sobie raz na jakiś czas podgrzewacz (zależnie od temperatury otoczenia, wiatru itp może nagrzewać się dłużej itd).

Uważam że dobrym pomysłem jest owinięcie powierzchni styku obiektywu z podgrzewaczem jakąś miękką tkaniną.

Jak zbudować?



Zapraszam na film:



Komentarze/głosy mile widziane.

poniedziałek, 7 kwietnia 2008

High Speed Photography...

High Speed Photography... brzmi obco? Nie szkodzi. Termin jest dość popularny w angielskojęzycznej części internetu. O co w tym chodzi? O uchwycenie szczególnego momentu... Jakiego? W jaki sposób?

Na pierwsze pytanie istnieje nieskończenie wiele odpowiedzi, dlatego postaram się opisać metody na uchwycenie tego ułamka sekundy.

Najczęściej wykorzystuje się zewnętrzne wyzwalacze lamp (czasem też samego aparatu, ale rzadziej), mogą to być wyzwalacze optyczne, dźwiękowe (zaraz napiszę jak taki wykonać!), ręczne (tzw kable spustowe)...

Optyczne: za pomocą przerwania wiązki pomiędzy nadajnikiem i odbiornikiem podzczerwieni lub wiązki lasera. Aby wykonać samodzielnie taki wyzwalacz trzeba mieć już jakąś tam wiedzę z zakresu elektroniki, na początek postaram się opisać coś dużo prostszego a dającego nie mniej satysfakcji, czyli:

Dźwiękowe: dźwięk o wyższym natężeniu dochodzi do mikrofonu wyzwalacza, a ten wyzwala błysk flesza. Układy elektroniczne tego typu mogą różnić się stopniem skomplikowania i funkcjonalnością. Ja pokażę najprostszy z nich. Jeśli potrafisz lutować (lub potrafi np Twój tata/chłopak/brat/wujek) to niebawem możesz stać się posiadaczem prostego wyzwalacza dźwiękowego.

Nie gwarantuję że nie popsujesz sobie czegoś budując ten wyzwalacz. Mój działa tak jak trzeba, ale nie wiem co może się stać jeśli coś źle podłączysz. Nie miej do mnie pretensji jeśli coś u Ciebie się popsuło lub nie działa. Po kliknięciu w miniaturkę zdęcia zostaniesz przekierowany na stronę z większą fotką. Po najechaniu kursorem na fotkę pojawią się moje objaśnienia.



Co będzie potrzebne:
1. tyrystor BT169D,
2. przedwzmacniacz (niby skomplikowane, ale nie do końca),
3. kabel dwu żyłowy (kilka metrów zależnie od wyobraźni/potrzeb),
4. mikrofon (sam element elektroniczny), może być nawet taki do komputera,
5. element pozwalający podłączyć wyzwalacz z zewnętrznym flaszem, lub lampą błyskową (może być to kabel z wtyczką PC, z wtyczką mini jack, lub z stopką do flesza),
6. gniazdo do baterii 9V,
7. bateria 9V,

Elementy nr 1, 3, 4, 6, 7 łatwo dostać w sklepie elektronicznym, można też zapytać o pkt5. W sumie cena tych elementów powinna wyjść poniżej 20zł.

Czas na przedwzmaczniacz :> Zamiast tego układu możesz użyć kaseciaka który pozwala odsłuchiwać nagrywany dźwięk w słuchawkach. Ja specjalnie kupiłem przez allegro 'wzmacniacz mikrofonowy do CB' za 10zł. Strona z podobnymi elementami jest tutaj, aby szybciej znaleźć szukaną część można wybrać sortowanie w kolejności od najtańszych.

Teraz przydałoby się to wszystko połączyć:
- kabel (najlepiej dość długi odcinek, później napiszę dlaczego) + mikrofon,
- kabel z mikrofonem + przedwzmacniacz,
- przedwzmacniacz + gniazdo baterii 9V,
- przedwzmacniacz + tyrystor BT169D,
- tyrystor BT169D z kablem do wyzwalania flesza (u mnie podłączyłem go przez wtyczkę mini jack z nadajnikiem wyzwalacza radiowego moich fleszy),
- podłączyć baterię ;)


Jak z tego korzystać:
1. Zaciemniamy pomieszczenie, ustawiamy aparat nas statywie w trybie Bulb/M,
2. Zaczynamy naświetlanie (ja używam wężyka spustowego),
3. Wyzwalamy flesz (np uderzając w coś młotkiem),
4. Kończymy naświetlanie,

Czy da się tym sterować? Tak, poprzez zmienianie miejsca w którym ustawimy mikrofon. Im bardziej oddalimy mikrofon od źródła dźwięku tym większe będzie opuźnienie wyzwolenia flesza.

poniedziałek, 31 marca 2008

Owoce wpadające do wody...


Witam!

Postanowiłem zacząć pisać tego bloga w ojczystym języku, od tej pory wszystko będzie po polsku... dlaczego? Znacznie szybciej mi to idzie i chyba mniej błędów popełniam ;)

Zapewne wielu z was widziało fotki owoców wpadających do wody... zastanawialiście się jak robić takie zdjęcia? Nie jest to aż tak trudne jakby się wydawało. Przedstawię wam sposób w jaki powstały moje fotki.



Co jest potrzebne:
- akwarium (z doświadczenia wiem że im większe tym lepsze),
- woda ;),
- zbierak do szyb,
- ekrany (u mnie czarna tektura),
- odpowiednie oświetlenie (u mnie lampy błyskowe: 2x nikon sb25 i 1x nikon sb24),
- wężyk spustowy,
- kalka techniczna,
- wyzwalacz lamp do aparatu (u mnie rt-04),
- zaciemnione pomieszczenie (im bardziej tym lepiej),
- statyw,

Jak to wszystko ustawić?

Aparat na statywie, tryb manualny (M), czułość (ze względu na szumy) ISO100, wyzwalanie z wężyka spustowego. Przed rozpoczęciem zdjęć umieszczamy dobrze oświetlony przedmiot w miejscu w którym owoce będą wpadać do wody. Kadrujemy, korzystając z autofokusa wyostrzamy na wcześniej umieszczonym przedmiocie. Wyłączamy autofokus, stabilizacja też nie będzie nam potrzebna. Wszystkie parametry ustawienia aparatu i lamp dobieramy eksperymentując. Wszystko zależy od wielkości akwarium, warunków zewnętrznych, użytej kalki itd.

Po wyłączeniu światła, korzystając z wężyka spustowego staramy się wyzwolić w momencie w którym owoc wpada do wody. Po każdym zdjęciu, najczęściej szyby akwarium będą zachlapane, dlatego bierzemy zbierak do szyb i usuwamy strugi wody. Robimy kolejne zdjęcia.

Moje ustawienia do zdjęć na czarnym tle (warto trochę poeksperymentować):

- dwie lampy nikon sb25 po obydwu stronach akwarium, ustawione na 1/8 mocy i 24mm zoom,
- kalka techniczna oddzielająca lampy od bocznych ścianek akwarium,
- czarne arkusze tektury graniczące z kadrem (tak aby nie były zarejestrowane przez aparat) po obydwu stronach akwarium (przód i tył, jak najmniej światła ma wydostać się poza akwarium),
- dwa metry za akwarium czarny ekran,
- Canon EFS55-250IS,
- Canon EOS400d: /f11, 1/200s, ISO100, IS off, AF off, RAW, Tryb: Manual,

Moje ustawienia do zdjęć na białym tle:

- dwie lampy nikon sb25 po obydwu stronach akwarium, ustawione na 1/8 mocy i 24mm zoom,
- metr za akwarium softbox z lampą sb24 ustawioną na 1/4mocy i 24mm zoom,
- kalka techniczna oddzielająca lampy od bocznych ścianek akwarium,
- czarne arkusze tektury graniczące z kadrem (tak aby nie były zarejestrowane przez aparat) po obydwu stronach akwarium (przód i tył).
- Canon EFS55-250IS,
- Canon EOS400d: /f13, 1/200s, ISO100, IS off, AF off, RAW, Tryb: Manual,



Wiem że opisy mogą wydawać się trudne do zrozumienia, dlatego dodałem obrazek z objaśnieniami, fotka z mojej starej komórki, zatem nie wytykajcie mi jakości. Mimo że nie ma wartości estetycznych to chyba edukacyjne jakieś są. Po kliknięciu na fotkę powinna otworzyć się strona flickr. Po najechaniu kursorem na obrazek powinny wyświetlić się moje notki. Jeśli znalazłeś(aś) jakiś błąd to napisz mi o nim!

sobota, 23 lutego 2008

DIY - macro lens for 10$



English is not my major language, so be prepared for some gramatical errors. If You find some, please mail me. Thanks!

10$ for macro lens, sounds impossible, isn't it? But it is possible. In my 'on the cheap' tutorial I'll show You how to create macro lens with magnification ~1:1.16, and the total price shouln't raise above 10$. For who is this project designed? I've made this lens for my canon DSLR (eos 400D, also known as Rebel XTi) it should work with other canon DSLR and SLR cameras. The macro lens does not have auto focus, so You have to move Your camera to find the sharp focusing point. You will get that point moving the camera lens about 10cm to the photographed object.



What will You get? Take a look at some of my macro photos made with this lens (click for more):



What You will need?


  • Smena (smiena/cmeha) model 'symbol' - popular 80's soviet camera,


  • Canon body cap,

  • Some (precise) screwdrivers,

  • Small drill (I got 2mm),

  • Big drill - 25mm,

  • If You do not have big drill - file,

  • Circle,

  • Glue - epidan/poxipol - two component epoxide glue, or sth similar,

  • Time (~1h) still depending on skills You have,

  • Accuracy, two hands,





Smena symbol


It is quite easy to get the canon's body cap, but it can be harder to get smena (smiena/cmeha) 'symbol' camera... how I got it? I bought it through allegro - my national service similar to ebay. How much does it costs? I paid 15PLN with transport (all in all about 5$) - the price varies from 10 to 40 PLN for smena symbol (check actual prices).

Ok, so we have all the things we need. Lets rock!

Firstly we need to remove lens from the 'body' of that soviet camera. To do that You must open the camera, as You would like to put film there. You will see 4 small screws. Use Your precise screwdrivers to remove it. After unscrewing, the lens should fall out of the body. If it do not want to - use some power to do it.

If You have succesfuly removed the lens from the body take a closer look at the lens. There are some unimportant parts, and we are going to remove them. It is easier than You think - there is a nut in the center of the lens. You have to unscrew it and two useless things will fall out of that easily. Well we can use one of them in the future.




the most important parts




There is another point, we need to remove the shutter - I didn't have enough small screwdrivers to unscrew the other screws and remove shutter the better way. I removed it in more brutal way - pilers helped me - If you want to use my method remember that You should be careful about the glass - if You scratch it with pillers all precious work will be lost and the lens will be useless. After removing shutter, screw the lens with the nut from previous point and change the subject of work.

Now it is time to take the cap, find the center of it, and drill smal hole in the center of it. There are few ways of finding the center of the cap - the more accurate the better, it is important so do not hurry with that - unaccuracy can destroy overall quality of prepared macro lens. If You have big drill use it to enlarge the small hole in cap - remember that the cap is quite fraigle, do not destroy it. If You do not have the 25mm drill find another way of making 25mm hole centered on the cap - I've used circle to draw the edge of 25mm round on the cap, and then drill it with 2mm drill - file will be helpful in getting the proper one, final shape. The more accurate the better - do not waste it all!

Ok, now it is time to fit it all together. Take the lens with the nut, and the cap with the hole. If You made the hole enough precisely now You can take the nut and put it into the hole of the cap - it should fit perfectly. If it is, it is good idea to glue it with the cap. But remember - glue it with the lens removed, because even small glue leaks on the lens will make it junk.


the more accurate the better


Ok, is is done, if You made everything precisely You can screw Your lens into the nut glued with the cap - and test Your brand new macro :)

As You can see, it wasn't as hard as it could seem to be. You can change the scale by screwing or unscrewing the lens from cap, and by moving it's original built in regulation. You can also change the aperture size (move small round in the front of lens, it has two white marks on it. You should remove all the dust before mounting your brand new lens onto Your camera.


adjustments









Does it look better?



There are some images made with this lens 'on the fly', when I'll shoot some good macros I'll put them here too. I've resized them in photoshop, didn't correct anything. Camera: Canon EOS400D, lens: the one from this article. After few shots with this lens it will become easier to focus by 'moving' it.




jack from my headphones




my wristwatch



want one?



ludo dice




can you feel it?



To make it easier to understand I've recorded the entire process, here it goes:




piątek, 22 lutego 2008

How to switch Canon EF lens properly?

How to switch Canon EF lens properly?

It is obvious, that SLR or DSLR camera users, who own few lenses will switch them from time to time. But what is the best way to do that? It is not as easy as it seems to be. While switching lenses You should care about few things. Most important thing You want to avoid while changing lens is not allowing the dust going into both Your camera body and lens. How to achieve that?

Environmental factor

You should care about environment in which the lens is changed. Avoid switching lens on windy days, try to do it at home... If You will try to switch it on windy day at the beaches or dunes the dust will easily get into body and You will have to clean the sensor of Your cameras body.

Proper technique

There is another important thing You should care while switching the lenses. In most of the cases Your cameras body should be faced downwards, so that dust will get minimum chances to get inside. Do not forget about putting the safety cap on the face lens. At the beginning it seems to be tough - but it is not as hard as it seem to be.

Here is my video tutorial for this post: