niedziela, 20 lipca 2008

Antena do PT-04?

click to see the notesOstatnio coraz większą popularność zyskuje witryna strobist.com, ludzie podchwycili ideę wykorzystania lamp z dala od sanek aparatu... można zrealizować to przewodowo, optycznie, oraz radiowo. Ostatnie rozwiązanie jest najbardziej wygodne, ale za dobry zestaw wyzwalaczy trzeba słono zapłacić - płacisz za niezawodność i zasięg.

Co jest największą bolączką ludzi którzy kupili tanie chińskie wyzwalacze z ebaya? Ponoć po jakimś czasie przestają działać mimo świeżych baterii... ja mam swoje już ponad pół roku, i jedyną właściwością tych wyzwalaczy która mnie denerwuje, jest ich ograniczony zasięg. Jak się okazało, bardzo łatwo ten problem rozwiązać... kawałek kabla, cyna, lutownica i antena gotowa... zaraz zaraz. Już ktoś w sieci robił takiego 'moda', można znaleźć liczne opisy podłączania dodatkowej anteny do nadajnika. Ludzie próbowali, niektórym działało lepiej, inni narzekali - na samym końcu pojawiły się teorie o wprowadzaniu dodatkowych zakłóceń matrycy aparatu przez mocniejszą antenę na nadajniku... ja ruszyłem w drugą stronę.

Postanowiłem dorobić antenę do odbiornika - antena będzie z dala od body, więc zakłóceń nie przybędzie. Fala na której nadaje radio w tych nadajnikach ma długość .69m, aby dobrze odbierać te fale trzeba zrobić antenę tak samo długą jak fala. Można też zrobić 1/2 lub 1/4 długości fali - też powinno działać poprawnie. Ja wykorzystałem kawałek izolowanego przewodu długości 1/4 fali (ok 17cm). Zlokalizowałem antenę w odbiorniku, przylutowałem... i ? I zasięg spadł z kilku metrów do kilku centymetrów... już myślałem że przypiekłem jakiegoś chipa na płytce podczas lutowania. Odlutowałem antenę - zasięg wrócił do normy... widzę że to nie wina mojego podgrzewania lutownicy. Przylutowuję nową antenę do drugiego końca starej wewnętrznej anteny - eureka - działa, a zasięg wzrósł kilka razy. Aby zobaczyć miejsce przylutowania dodatkowej anteny kliknij na zdjęcie, jak najedziesz na nie zobaczysz moje notki, ta oznaczona numerem 1 pokazuje w którym miejscu przylutować zewnętrzną antenę.

Testy przed i po (myślę że uzyskane wyniki mogą zależeć od stanu baterii i dokładności wykonania anteny):
- PT-04 bez anteny ok 5m bez chybionych strzałów [wraz ze wzrostem odległości coraz rzadziej wyzwalał się flash, aż w końcu przestawał reagować],
- PT-04 z moją anteną ok 35m bez chybionych strzałów,

Po jakimś czasie, całkowicie przypadkowo zauważyłem jeszcze jedną rzecz. W nadajniku jest gniazdo, a w zestawie z nadajnikami dostajesz krótki kabelek służący do podłączenia odbiornika z lampami nie mającymi stopki... jak wepniesz ten kabel w gniazdo nadajnika, to zyskasz dodatkowe kilka metrów zasięgu (nie musisz nawet otwierać obudowy aby dołączyć antenę:) ). W moim przypadku było to ok 7m.

Jak masz jakieś pytania to zamieszczaj je w komentarzach, postaram się w miarę szybko odpowiedzieć. Jeśli też zrobisz taką antenę napisz jaki dystans udaje Ci się osiągnąć bez chybionych strzałów.

11 komentarzy:

  1. Robert jakiej chińskiej marki masz te wyzwalacze - czyżby były to słynne cactusy? Tylko 5m bez chybionych, to mało! Z tą anteną mogłeś postarać się trochę bardziej hehe, najważniejsze, że działa. Może dokupię ze dwa chińczyki tak do eksperymentów i zobaczymy co z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem Ci że chyba marka nie ma znaczenia - wydaje mi się że elektronika we wszystkie modele jest pakowana taka sama - otwórz pudełko i zobacz co jest w środku :). Nie widzę zbytniego sensu w kupowaniu kolejnych sztuk tylko na potrzeby eksperymentów.

    Ostatnio zauważyłem śmieszną zależność moich wyzwalaczy- wydaje mi się że jakoś dziwnie rozkłada się pole zasięgu, w niektórych kierunkach wydaje się być dużo gorsze niż w innych (pewnie to wina niedoskonałej anteny) :P Muszę się kiedyś wybrać na jakąś wolną przestrzeń i zacząć zataczać koła wokół wyzwalaczy... na razie nie ma na to ani pogody ani czasu :-|

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nie widzisz sensu kupowania dodatkowych wyzwalaczy? A jak coś pójdzie nie tak, to zostanę bez!! A jak powstanie coś super, jakieś dalekosiężne cudo, z dodatkowym LCD albo jakimiś wodotryskami? Zawsze prościej jest przerabiać niż budować od nowa. A co do Twoich wyzwalaczy to nie mam pojęcia czy mają dookólny zasięg - ale jak są radiowe - to cholera powinny no nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. :)

    Teoretycznie zasięg powinien być dookólny. Praktycznie w niektórych kierunkach chyba mam trochę słabszy sygnał - wydaje mi się że wynika to z konstrukcji mojej dodatkowej antenki.

    Jeśli masz zamiar dokupić dodatkowe wyzwalacze to pamiętaj o tym aby wybrać dokładnie taki sam model jak ten co masz teraz (najlepiej kupować z tego samego źródła).

    OdpowiedzUsuń
  5. MiM Art.
    Ja najpier dorobiłem antenkę do nadajnika, a później do odbiornika. Powiem że grubość anteny ma znaczenie (proporcje).
    Działa rewelacja na 45m , dalej nie miałem możliwości się odsunąć.
    Na 35 strzałów wszystko trafione.

    OdpowiedzUsuń
  6. W tym odbiorniku jest bateria CR2? Jak często ją trzeba wymieniać?

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak w odbiorniku jest taka bateria. Nie mam pojęcia na ile godzin pracy starcza, ciężko mi to określić nawet w przybliżeniu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Robercie czy sprawdzałeś może te wyzwalacze jak reagują na lampy ze stopką której napięcie przekracza standardowe 12V?

    Mam tutaj na myśli np lampy Sunpak 100 (140V) czy tez stare rosyjskie lampy na sieciowe (napięcie na stopce (160-173V)

    OdpowiedzUsuń
  9. używam z ruskimi lampami i jest ok, jedyna nieprzyjemna właściwiść to delikatne porażenie prądem przy przypadkowym dotknięciu złącza pc na odbiorniku

    OdpowiedzUsuń
  10. Kopnęło pewnie dlatego, że ruskie lampy mogły być przystosowane do sprzętu analogowego - wysokie napięcie na stopce/złączu PC. Jeśli to zwykłe lampy błyskowe przeznaczone na sanki, to lepiej nie zakładaj ich na korpus.

    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń